Czytelnicy NEon24 byli arbitrami mojego sporu ze „stanislavem” - sporu, który przegrałem 6 : 15




Czytelnicy NEon24 byli arbitrami mojego sporu ze „stanislavem”. Przypomnę (https://wps-neon24-pl.neon24.net/post/177916,dokad-zawsze-leca-cmy-i-jak-koncza), spór dotyczył kwestii następującej: czy w polskim narodowym interesie leży uprawianie antyputinowskiej propagandy – ? – a w domyśle, także antyrosyjskiej, bo w rzeczywistości do tego ona się sprowadza w społecznym odbiorze.

Mój kolega Paweł, neonowy „stanislav”, nie odpowiedział na to pytanie i nie wiem, czy odpowie – podejrzewam, że to może być dlań za trudne, ale wyręczyli go Czytelnicy, dokonując oceny tegoż sporu. A Ich ocena nie pozostawia żadnych złudzeń: przegrałem 6 do 15. Rzecz całą traktuję z przymrużeniem oka, choć, co nie napawa radością, ocena Czytelników obrazuje, oprócz mojej „przegranej”, znacznie ważniejsze i szersze zjawisko, które jednak już wesołe nie jest, ponieważ dotyczy stosunku Polaków do Rosji i Rosjan i odnosi się do całej polityki stosunków polsko-rosyjskich, ale co najgorsze obrazuje stan większości naszych umysłów i akceptację takiej „polskiej” polityki, która de facto jest antypolska i od samego jej początku była podsuwana przez podmioty zewnętrzne, najpierw przez Rzymską Kurię, a potem przez imperia zachodnie, ostatnio przez syjonistyczne „głębokie państwo”.

Jak obliczyłem wynik mojej porażki ? Średnia ocena jaką otrzymał mój tekst – 2,14, ilość ocen – 21;

przyjąłem: X – ilość ocen „1”; Y – ilość ocen „5”; założenie: otrzymane oceny to tylko „1” i „5”; stąd:

            [X(1) + Y(5)] : 21 = 2,14        X + Y(5) = 44,94 –

po zaokrągleniu   X + Y5 = 45      X = 45 – Y5

                                        X + Y = 21        45 – Y5 + Y = 21       

 Y = 6 (ocen „5”), a X = 15 (ocen „1”)

czyli 75% oceniających wystawiło mi ocenę negatywną „1”. Pokrywa się to z badaniami CBOS (poniżej) i chyba nie jest tu bez znaczenia antyputinowska publicystyka jaką na NEon24 uprawia „stanislav”, bo rusofobów mamy mniej ledwie o 1%, co należy uznać za statystyczny błąd:


Tych wszystkich, którzy są przekonani o swojej politycznej inteligencji, o politycznej przenikliwości i dalekowzroczności, a także tych, którzy mienią się polskimi narodowcami i politycznymi realistami zachęcam do refleksji nad naszą, polską historią i nad historią Rosji. Oczywiście refleksja jest możliwa tylko w przypadku znajomości tej historii, co z góry eliminuje znaczny krąg zainteresowanych. Dlatego proponuję daleko idące ułatwienie: proszę zastanowić się nad polityczną pozycją Rosji i Polski poczynając od 1609r. do chwili obecnej. Przypomnę, że jako jedyni zajęliśmy Moskwę i rezydowaliśmy na Kremlu – i do czego doszliśmy dzisiaj, a do czego doszła Rosja i dlaczego ?

Jaka polityczna pozycja w światowej polityce jest dzisiaj udziałem Polski, a jaka Rosji – a Rosja była i carska, i komunistyczna, i obecnie jest kapitalistyczna, a w każdym z tych systemów utrzymuje swoją polityczną pozycję – ciekawe, nieprawdaż (?).

A gdyby Rosja, tak jak Polska, była katolicka, a niewiele brakowało w 1610r., żeby Rosja przyjęła jurysdykcję Rzymskiej Kurii, czy dzisiaj walczylibyśmy przeciw Rosji, a może tak jak z Polski także i z Rosji niewiele by dzisiaj zostało ?

Dariusz Kosiur