Żydzi chcą wzmocnienia opozycji: „Nie chcemy Polski zamkniętej dla myślących inaczej, niż każe władza.”

https://wiernipolsce1.files.wordpress.com/2015/11/dzisaj_modna_jest_demokracja_2014-08-20_22-43-52_middle.jpg?w=200&h=222

W III Żydo-RP Polak może w pełni korzystać ze zdobyczy zachodniej demokracji i swobodnie dokonywać politycznych wyborów stając się ich czynnym lub nawet biernym uczestnikiem. Może więc stanąć zarówno po stronie władzy jak i po stronie opozycji.

Jeśli wybierze obóz władzy, będzie wspierał żydowską partię PiS – do wyborów PO.
A jeśli wybierze obóz opozycji, będzie wspierał żydowską partię PO – do wyborów PiS.
Czyż można wyobrazić sobie większe swobody demokratyczne?

Za okropnej, ponurej komuny, w której co prawda nie było bezrobotnych, bezdomnych i głodnych dzieci, ale nie było cudownej, wymodlonej przez św. JPII, wolności wyboru, tęskniący za tą wolnością, jak ryba za wodą, Polak mógł popierać tylko PZPR (do 1956r. nawet musiał). ZSL (od 1989r. PSL) nie miało politycznego znaczenia – stało zawsze po stronie władzy i tak mu zostało.
Tu szczególnie dla młodzieży przydatna będzie uwaga, że ta okropna i ponura komuna nie zawsze taką była. Najgorszy w dziejach okres nastąpił po 1956r., gdy Żydzi utracili w PZPR pełnię władzy i trwał do sierpnia 1980r., do momentu, gdy ponownie ją odzyskali i przy wsparciu Kościoła doprowadzili do demokratycznych przemian w 1989r. – wtedy to, bowiem nastała prawdziwa era wolności – zachodniej wolności, co potwierdzał sam św. JPII. A razem z tą wolnością pojawiły się jej nieodłączne atrybuty: bieda, bezrobocie, bezdomni, głodne dzieci, załamanie demograficzne, emigracja za chlebem itd. – w końcu Bóg wysłuchał modłów św. JPII, zstąpił i odnowił oblicze ziemi, tej ziemi. Tylko do dzisiaj uczeni w piśmie spór toczą wielce teologiczny, czy przypadkiem nie był to Bóg Mamon -?

https://wiernipolsce1.files.wordpress.com/2015/11/144818223511071273163.jpg?w=383&h=230

Dzisiejsza żydowska gadzinówka już na pierwszej stronie nawołuje do wzmocnienia opozycji: „Nie chcemy Polski zamkniętej dla myślących inaczej, niż każe władza.”
I reklamuje nową opozycyjną inicjatywę wzorowaną – jak podaje – na żydowskim KOR – przymiotnik „żydowski” gdzieś się gadzinówce jednak zapodział.
Hasło do tworzenia opozycji względem żydowskiego PiS rzucił niejaki Krzysztof Łoziński, były współpracownik KOR, a nowa żydowska opozycja ma się zwać Komitetem Obrony Demokracji. Na facebooku już zdobywa sobie zwolenników.

Tak na moje oko, to ta inicjatywa jest trochę bez sensu. Bo, jeśli mamy dwie główne żydowskie partie, jedna władzy, druga opozycji, to przecież demokracja pozostaje zachowana. Więc czego mają bronić członkowie żydowskiego KOD? Dali Bóg nie wiem -?

https://wiernipolsce1.files.wordpress.com/2015/11/maxresdefault1.jpg?w=384&h=216

Żeby ta demokratyczna atomizacja Polaków była pełniejsza, nadgorliwi katolicy lub neofici nawołują Polako-katolików do wsparcia inicjatywy ogłoszenia Jezusa królem Polski. Co prawda ilość Polako-katolików, a zwłaszcza ich moc w wierze znacząco słabnie, szczególnie od widocznych efektów działalności św. JPII, ale neofitów to nie zraża.
I jak się tak na spokojnie dobrze zastanowić, to właściwie działania neofitów można określić jako porządkujące. No, bo jeśli mamy żydowską demokrację, żydowską władzę i żydowską opozycję, żydowską religię katolicką – o czym przypomniał w swoim ostatnim liście do wiernych Episkopat IIIŻydo-RP -, żydowskie media, itd., itp., to wypada, żeby i król Polski był również Żydem. No niechże w końcu w tym demokratycznym bałaganie zapanuje jakiś określony porządek.
Chyba, że podstępni neofici dążą do zdemokratyzowania instytucji Kościoła żydo-katolickiej religii na wzór życia politycznego, czyli Polako-katolicy, co nie chcą Jezusa na króla kontra Polako-katolicy, którzy tego będą się domagać -? No, jak demokracja to demokracja.

Ale co z pozostałymi, którzy nie chcą i żydowskiej demokracji, i wpisywania żydo-katolicyzmu w oficjalne ramy państwa Polaków, które musi być niezależne światopoglądowo, a już z pewnością niezależne od żydowskiej religii?
Coś mi się widzi, że w żydowskiej demokracji miejsca dla nich nie ma. Czyli postawiona w tytule teza: demokracja = Żydzi kontra Żydzi(lub stworzone przez nich partie), została udowodniona.

Dariusz Kosiur